Lot przebiega spokojnie, tym razem siedlismy od zacienionej strony wiec wszystko widac.
I na sam koniec, zostaliśmy uraczeni jeszcze jedna niespodzianka – po wyladowaniu we Wroclawiu w samolocie rozlegly się fanfary i dumny pilot ogłosił, ze wyladowalismy szczesliwie i to o czasie:)