Geoblog.pl    wyvern    Podróże    Sztokholm we dwoje    Na miejscu
Zwiń mapę
2009
13
maj

Na miejscu

 
Szwecja
Szwecja, Stockholm
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 918 km
 
Lot jak lot, godzina z kawałkiem, siedząc po stronie od słońca. Po ładowaniu problem – jak się dostać do miasta! Najlepiej na stopa, ale gdzie iść? Z pomocą przyszedł nam kierowca auta na opolskich numerach, który zapytany o wylotówkę na Sztokholm zaproponował transport, bo mieszka tam i przyjechał na lotnisko po kumpla. Kumplem (kumplami) okazał się klasyczny polski budowlaniec :)
Dotarliśmy do centrum o 21.15 I co dalej? Idziemy się przejść po centrum, w oczekiwaniu na znak od naszego hosta, który miał się odezwać o 22.30. Pierwsze wrażenia – to miasto jest wielkie, ulice, place dwupoziomowe, jakaś galeria handlowa wielka jak nasze wszystkie razem wzięte. Połaziliśmy, kupiliśmy chlebek wasa, po czym usiedliśmy sobie na stacji i dowiedzieliśmy się, ze Holger (nasz host) będzie wolny dopiero o polnocy, wiec łażenia ciag dalszy w poszukiwaniu jakiegoś pubu, coby przeczekać. Oczywiście nic na co nas stać nie znaleźliśmy i kolo północy wróciliśmy na stacje, bo już zimno było… Czekamy, czekamy i nic! W końcu przypomnieliśmy o sobie smsem. Okazalo się, ze zasiedzial się na jakims swoim show opening i mamy się spotkać na Slussen, a dostać się tam zielonym albo czerwonym metrem. Oczywiście metro właśnie przestało jeździć, szukamy autobusu 195. Na żadnym przystanku nie widać. Ba, na mapach na przystankach nie widać 195! Podeszliśmy zatem do jakiegoś zgaszonego autobusu, zapukaliśmy w szybkę i pytamy jak na Slussen. Kierowca wskazał jakiś przystanek, po czym stwierdził, ze w sumie on za 9 minut jedzie tam, i ze jest to linia 195:). Zapytany o bilety powiedział, ze mamy wsiadać, będzie za darmo :) Pojechaliśmy, Holger wsiadł a kierowca krzyknął, żeby nam powiedzieć, że już jesteśmy na Slussen. Świetni SA ci Szwedzi! Pojechaliśmy dalej, do domu Holgera, pogadaliśmy chwilę, Holger spalił dużego blanta z zioła, które oficjalnie zakupił w Kalifornii, jako lekarstwo, po czym poszliśmy spać.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
wyvern
Marek Chudy
zwiedził 1% świata (2 państwa)
Zasoby: 7 wpisów7 0 komentarzy0 17 zdjęć17 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
13.05.2009 - 17.05.2009